• Piernikowe wariacje

          •  

            Uczniowie klasy 4b poczuli już świąteczny klimat i na godzinie wychowawczej dekorowali pierniki. Każda osoba miała swój pomysł na wykonanie zdobienia i trzeba przyznać, że wszystkie ciasteczka wyglądały pięknie. Gotowe pierniki część zabrała do domów, ale większość spałaszowała je już w szkole.

            M. Burkwicz

          • Pokaz naukowy

          • FILMIK - Andrzejkowy Pokaz Naukowy

            Koło naukowe "Być jak Ignacy" przygotowało Andrzejkowy Pokaz Naukowy dla uczniów młodszych klas. W pracach koła biorą udział uczniowie klas ósmych, którzy już drugi rok biorą udział w ogólnopolskim projekcie naukowym "Być jak Ignacy" rozwijając swoją wiedzę i zainteresowania w zakresie wielu dziedzin nauki, od paleontologii do astronomii. W tym roku hasłem przewodnim projektu jest "Zostań ambasadorem nauki", a jednym z zadań przygotowanie pokazu naukowego dla innych uczniów - co właśnie zrealizowaliśmy. Pokaz obejmował prezentacje z zakresu chemii i fizyki przygotowane przez uczestników projektu pod kierownictwem p. Agnieszki Drożyńskiej. Eksperymenty nie były wcale łatwe do przeprowadzenia, ale warto było podjąć to wyzwanie, bo uczniowie oprócz poszerzenia wiedzy praktycznej zyskali umiejętność publicznego występowania, prezentowania, opanowywania stresu - co po dwóch latach nauczania zdalnego jest bezcenne.

          • Szkolny kalendarz adwentowy


          • Filmik - „żywa choinka"

             

            Wraz z początkiem adwentu w szkole rozpoczęła się zorganizowana przez Samorząd Uczniowski zabawa pod nazwą „Szkolny kalendarz adwentowy". Codziennie na pierwszej przerwie przewodniczący Samorządu Franek otwiera kartkę z zadaniem na kolejny dzień, odczytując głośno jej treść i wieszając na gazetce samorządowej. Uczniowie mogą brać udział w zabawie wykonując zadania indywidualnie albo całą klasą, w nagrodę wygrywając pewne "ulgi", takie jak np. zwolnienie z odpowiedzi ustnej lub sprawdzenia zadania domowego, bon na przesunięcie kartkówki itp. W poniedziałek całymi klasami szukali "świeczki życzeń" ukrytej w szkole, którą mogą wręczyć dowolnemu nauczycielowi wraz z „życzeniem", w dowolnym dniu adwentu. Trzy świeczki zdobyły trzy klasy: 4b, 8a i 8b. We wtorek uczeń, który poczęstował nauczyciela pierniczkiem, nie musiał odpowiadać na ocenę - w całej szkole zapachniało piernikami i świętami. W środę każda klasa miała wystawić jednego reprezentanta przebranego za „żywą choinkę" - do konkursu stanęły klasy 2, 4a, 4b, i 6 - zdecydowanie wygrał Fabian z klasy 6, choć taniec Amelki wzbudził też bardzo żywy entuzjazm. Co będzie jutro? - to pytanie powoduje, że wielu uczniów z ciekawością i radością idzie do szkoły, mimo że dni są coraz krótsze, ciemniejsze i chłodniejsze. Zabawa trwa!

            A. Drożyńska

             

          • Andrzejki w klasach pierwszych


          • Klasy pierwsze miały kolejną możliwość integracji. Z okazji Andrzejek dzieci poznały obrzędy ludowe i tradycje wróżb andrzejkowych. Wszyscy świetnie się bawili, a na koniec tańczyli do swoich ulubionych piosenek.

            D. Grądziel

          • Spotkanie profilaktyczne

          •  

            Spotkanie profilaktyczne z policją

            pt. „Bezpieczne zabawy na śniegu 2022",

            w którym udział wzięły dzieci z oddziałów przedszkolnych i klas 1-3 SP

            oraz

            wręczenie dyplomów i podziękowań za udział w konkursie, pt. „Ilustracja do bajeczki".

          • Z myślą o młodszych...

          •  

            Andrzejki to wieczór wróżb odprawianych z 29. na 30. listopada. W Polsce obchodzimy je od XVI w.

            Uczniowie klasy 4a SP w Kotomierzu zorganizowali andrzejki dla młodszych koleżanek i kolegów.

            Było FANTASTYCZNIE!!!

            K. Marciniak

             

            Andrzejki - filmik

          • Światowy Dzień Pluszowego Misia

          • Przygotowanie do Światowego Dnia Misia, obchodzonego 25 listopada, zaczęliśmy już dzień przed...przygotowując nowe prace plastyczne, które wyklejane były przez dzieci plasteliną.

            25 listopada w klasie czekały na dzieci niespodzianki. Wszyscy zgodnie zauważyli, że w tym dniu zdejmowanie krzeseł, było... jakby milsze .

            Poza tym:

            dzieci zostały zapoznane z historią powstania pluszowego misia,

            zapoznaliśmy się z historią przyniesionych pluszaków,

            zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia z pluszakami,

            nie zabrakło zabaw tanecznych przy „misiowej" muzyce ,

            na koniec dzieci otrzymały dyplomy z równoczesnym nadaniem tytułu „Przyjaciela Pluszowego Misia".

            A. Zaręba

          • Konkurs plastyczny, pt. „Mój przyjaciel MIŚ", rozstrzygnięty!

          •  

            Adresatami konkursu były dzieci w wieku 3-4 oraz 5-6 lat we współpracy z rodzicami.

            Celem konkursu było:

            nawiązanie do obchodów Dnia Pluszowego Misia,

            rozwijanie umiejętności manualnych,

            rozwijanie wrażliwości estetycznej,

            kształtowanie inwencji i wyobraźni twórczej,

            współdziałanie z rodzicem - możliwość spędzenia kreatywnego, wspólnego czasu.

            Organizatorom konkursu dostarczono łącznie 24 prace konkursowe, za co bardzo dziękujemy!

            Powołana komisja konkursowa w składzie:

            p. M. Mele, D. Grądziel, S. Kochańska, miała bardzo trudne zadanie, by wyłonić zwycięzców, gdyż wszystkie wykonane prace okazały się wyjątkowe! Jednak zgodnie z regulaminem, biorąc pod uwagę kryteria oceny prac, jakimi były:

            pomysłowość,

            estetyka wykonania,

            widoczny wkład pracy dziecka,

            zostały przyznane następujące miejsca:

            w kategorii dzieci w wieku 3-4 lat

            I miejsce: Witold Nalazek oraz Ignacy Nalazek

            II miejsce: Iga Fałek

            III miejsce: Lidia Róg

            Wyróżnienie: Gabriel Gackowski oraz Leon Szmytkowski

            W kategorii dzieci w wieku 5-6 lat:

            I miejsce: Nikola Książek oraz Oliwia Pawłowska

            II miejsce: Julia Łaska

            III miejsce: Zofia Pawlicka

            Wyróżnienie: Wiktor Gackowski oraz Hanna Didyk

            Zwycięzcy otrzymali dyplomy wraz z nagrodami rzeczowymi, natomiast pozostali uczestnicy konkursu podziękowania za udział w konkursie wraz z nagrodą pocieszenia.

            Nagrody ufundowane zostały przez Radę Rodziców Szkoły Podstawowej w Kotomierzu.

            Gratulujemy i zarazem dziękujemy zwycięzcom oraz pozostałym uczestnikom konkursu za zaangażowanie!

            Wszystkie prace znalazły się na wystawie zorganizowanej na szkolnym korytarzu i podziwiane są przez całą społeczność szkolną.

            „Misia wszyscy znamy!

            Misia chętnie przytulamy!"

            Organizatorzy konkursu:

            A. Zaręba, K. Drozdowska

          • Pieczenie gofrów

          • Dziś klasa II przygotowywała pyszne gofry. Chętni uczniowie mieszali ciasto i smażyli je na gofrownicy. Wszyscy przynieśli ulubione dodatki. Nie zabrakło bitej śmietany, kolorowych posypek i sosów, ale także zdrowych malin, truskawek, borówek i brzoskwiń. Współpraca przy dekorowaniu gofrów kwitła w najlepsze. Najedzeni i szczęśliwi uczniowie cieszyli się tym dniem razem ze swoimi Paniami

            Wychowawca

            A. Kalisz

             

            Pieczenie gofrów

          • Udział 8b w grze Escape Room

          • W dniu 18 listopada uczniowie klasy 8b wraz z wychowawcą Panią Aleksandrą Kulpa oraz Panią Agnieszką Szmyd i Anią Łaska wzięli udział w grze escape room w Bydgoszczy. Podobnie jak poprzednia grupa uczniowie mieli do wyboru dwa tajemnicze pokoje: w cieniu piramid i legenda miecza.

            Uczniowie także zwiedzili m. in. makietę zamku bydgoskiego, Kościół Jezuitów, pomnik Kazimierza Wielkiego. Udało nam się także wypić herbatę w BubbleTea.

            A. Łaska

          • Konkurs ,,Mistrz ortografii”

          •  

            15.11.2022r. ochotnicy z klas 4-6 wzięli udział w konkursie ,,Mistrz ortografii”. Uczniowie musieli wykazać się zarówno znajomością zasad ortograficznych, jak i zmierzyć się z pisownią wyrazów wielką i małą literą. Ponadto czekały na nich zadania w zakresie pisowni ą/om, ę/en, i, ii, ji. Zwycięzcami zostały osoby, które popełniły najmniej błędów.

            I miejsce zajęła Amelia Modlisz z kl.4b

            II miejsce zajęła Sofia Pardo z kl.4a

            III miejsce zajęła Patrycja Rudyk z kl.5

            Serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów!

            M. Burkwicz

             

          • Ogłoszenie konkursu fotograficznego

          •  

            Konkurs fotograficzny

             „BAŁWAN W PLENERZE”

             

                  Odwiedziła nas piękna zima, śniegu jest pod dostatkiem na wszelkie zimowe aktywności. W związku z tym mam dla Was kolejny konkurs fotograficzny. Ulepcie bałwana i zróbcie jego zdjęcie.

                      Konkurs skierowany jest do uczniów klas 4 -7 SP.
            Każdy uczestnik wysyła 2 zdjęcia, jedno przy pracy, drugie już ukończonej figury „Bałwana w plenerze”.

            Zdjęcia wysyłamy na adres e-mail: olakulpa86010@gmail.com

            Na Wasze zdjęcia czekamy do 30 listopada 2022 roku.

            POWODZENIA!

                                                                                                                                                             Aleksandra Kulpa
             

             

          • Dzień Kredki

          • Dzień Kredki w „0b", to m.in.

            - obejrzenie i wysłuchanie tematycznej prezentacji,

            - słuchanie i oglądanie rysunków w wierszykach,

            - zadbanie o kredki we własnym piórniku - danie im nowego życia ,

            - wykorzystanie kredek do rysowania i kolorowania przedmiotów i zwierząt,

            - wspólne śpiewanie piosenek, w których główną rolę odgrywały kredki,

            - wspólne przeliczanie kredek tworzących dekorację w sali,

            - wysłuchanie próśb kredek skierowanych do dzieci ,

            - otrzymanie przez dzieci dyplomów z okazji Dnia Kredki.

            A. Zaręba

          • Koło historyczne poszukuje dębów pokoju...

          •  

                 Nazywam się Agnieszka Drożyńska, jestem magistrem historii i od ponad dwudziestu lat nauczycielką w Kotomierzu. Od pewnego czasu pracuję nad świetnym źródłem historycznym - książką wydaną w 1920 roku w języku niemieckim autorstwa ewangelickiego proboszcza parafii Sienno, Friedricha Justa, który opisał w niej historię miejscowości, szkół i parafii naszej najbliższej okolicy. Do współpracy nad tym źródłem zapraszam wiele osób, w tym także koło historyczne, które prowadzę od ponad 20 lat. Dla moich młodych pasjonatów historii przeznaczyłam do zbadania fragment książki Justa, który w dowolnym tłumaczeniu brzmi tak:

            "Aby upamiętnić koniec wojny 1870/71, posadzono kilka drzew pokoju, w tym dąb pokoju w majątku wiejskim  w Siennie, na nim tablicę z nazwiskami walczących na wojnie, dąb wojenny i lipę pokoju na skrzyżowaniu Nowych Mostków i Białego Jeziora, niedaleko leśniczówki w Stronnie – most i dąb pokoju na dziedzińcu obecnego gospodarstwa właściciela ziemskiego Kanta w Wudzynku."

               Uznałam, że odnalezienie tych drzew to świetne zadanie dla mojego koła historycznego, które jest bardzo ciekawskie, ruchliwe i lubi wyzwania – i nie pomyliłam się. Podchwycili temat, a pod moim dyskretnym kierownictwem opracowali plan działań we właściwej kolejności – każdy, kto pracuje z młodzieżą wie, że pomysłów to im nie brakuje, ale ułożenie działań w odpowiedni sposób i zaplanowanie zarówno tych ciekawych, jak i tych koniecznych ruchów oraz ich właściwej kolejności - to zupełna magia. Gdyby mieli zbudować dom, zaczęliby od kupienia ładnych obrusów, a potem zauważyliby, że chyba trzeba wylać fundamenty. W każdym razie najpierw policzyliśmy wspólnie, ile lat miałyby teraz te drzewa (151 lat), sprawdziliśmy, czy dęby i lipy w ogóle mogłyby tyle czasu rosnąć (owszem, tak), potem poszukaliśmy, czy można obliczyć wiek drzewa bez ścinania go (jasne, że można) i zapisaliśmy odpowiedni wzór. Mieliśmy trzy miejsca do obejrzenia:

            • Dąb pokoju w majątku wiejskim w Siennie – umówiliśmy się z właścicielami majątku na spotkanie, a że od szkoły w Kotomierzu dzielą ich tylko 2 kilometry, zaproponowałam uczniom pieszą wycieczkę w piękne wrześniowe popołudnie. Państwo Strońscy gościnnie nas przyjęli, oprowadzili po swoim pięknym parku, pokazując wiele cennych drzew, w tym kilka naprawdę starych dębów, które uczniowie po kolei skrupulatnie mierzyli. Sposród nich wytypowaliśmy to jedno drzewo, którego obwód wskazywał na odpowiedni wiek, a drugą przesłanką było jego umiejscowienie - jak nam opowiedział gospodarz, tuż obok był narożnik pałacu w Siennie, dzisiaj już nieistniejącego, jego weranda i zejście do ogrodu. Drzewo jest piękne, więc zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie pod nim. Pan Stroński pokazał nam też odkopane pracowicie resztki kaplicy grobowej w parku i kamienie nagrobne, które się zachowały, co wzbudziło szczere zainteresowanie uczniów i moje. Czas naglił, niestety, musieliśmy wracać. A skoro już szliśmy „aleją dębową prawem chronioną” z Sienna do Kotomierza, po drodze zmierzyliśmy kilka najgrubszych dębów (przy okazji wzbudzając zainteresowanie Zakładu Usług Komunalnych), żeby rozszerzyć nasze badania o dzieje tej alei, którą każdy zna, ale nikt tak naprawdę o niej nic nie wie. Było super fajnie.
            • Dąb wojenny i lipę pokoju w pobliżu leśniczówki w Stronnie wyśledziła obecna mieszkanka tejże leśniczówki, Natalia, która w imieniu koła historycznego policzyła słoje na przekroju tegoż dębu – niestety, zwalonego przez wiatr kilka lat temu. Skąd wiedziała, że to właśnie ten dąb? Po pierwsze: rósł na drodze do Nowych Mostków i Białego Jeziora - w tym miejscu musimy jeszcze wyjaśnić, co to jest "Białe Jezioro". Nazwy tej użył Just nie tłumacząc, czy chodzi mu o jezioro, czy może o wioskę lub osadę leśną. Sprawdziliśmy na starych mapach leśnictwa Stronno, jeszcze sprzed utworzenia Zalewu Koronowskiego: było takie jezioro, które dziś stało się odnogą Zalewu, tą w Samociążku. Czyli mówiąc nazwami dzisiejszymi: poszukiwane przez nas drzewa powinny stać przy drodze z leśniczówki Stronno do leśnictwa Nowe Mostki i Samociążka. Zgadza się, to właściwa droga. Po drugie: stał w towarzystwie lipy, jedynej w okolicy, co dokładnie z Natalią sprawdziłam. po trzecie: według liczby słojów miał ponad 140 lat. A jeszcze będzie „po czwarte” – mama Natalii, pani leśniczyna, zauważyła, że gdy cięli przewrócony dąb na części, by udrożnić przejazd, w jednym miejscu wyraźnie było widać ślady po gwoździach, tzw. zaciągi garbnikowe, dzięki czemu możemy domyślać się, że kiedyś była na tym drzewie wbita tabliczka. I mamy bingo!
            • Poszukiwaniami dębu pokoju posadzonego w Wudzynku na terenie gospodarstwa pana Kanta zajęliśmy się dopiero w listopadzie, gdy już minęły uroczystości z okazji Święta Niepodległości, które tradycyjnie przygotowuje i przeprowadza w naszej szkole właśnie koło historyczne. Gdzie 150 lat temu mieszkał Kant w Wudzynku? Kto to będzie jeszcze pamiętał? Filip i Angelika przepytali swoich najstarszych przodków, którzy mieszkali w okolicy, ja na wszelki wypadek porozmawiałam jeszcze z Jadzią - wudzynkowianką z dziada, pradziada - i pewnego mroźnego listopadowego popołudnia ruszyliśmy na poszukiwania tzw. kantówki. Dziesięcioro niestrudzonych tropicieli historii (i dwie przemarznięte opiekunki) przemierzyło około 4 km posiłkując się po drodze wskazówkami dziadków i babć (Filip), zwiadem lotniczym (Bartek wszedł na duży kamień, by spojrzeć na okolicę), czujkami (Leon ofiarnie pobiegł przodem, by sprawdzić dalszą drogę), gps-em (Amelia częściej patrzyła na ekran, niż na drogę) oraz własną logiką i orientacją w przestrzeni (Angelika i ja). W końcu trafiliśmy na gospodarstwo, ukryte w kępie starych drzew, w którym ilość budowli z czerwonej cegły w różnych stadiach rozpadu świadczyła wyraźnie o XIX - wiecznym pochodzeniu. Zachowały się nawet resztki bramy wjazdowej, co nas najbardziej poruszyło. Mieszkanka tego domu, która otworzyła nam drzwi, nie słyszała o żadnym Kancie, ale pozwoliła się rozejrzeć - i na podwórzu znaleźliśmy dąb, pierwszy od początku poszukiwań! Ponieważ nikt nie pomyślał o wzięciu miary, Leon i Ignacy objęli drzewo własnymi ramionami, co dało nam w sumie około 3,5 metra obwodu - zgadza się, ten dąb ma około 150 lat! Fotografią pod naszym drzewem upamiętniliśmy te poszukiwania i ruszyliśmy w drogę powrotną do domu. Na szczęście oprócz mnie nikt się nie rozchorował.

               Wspomniałam wcześniej, że po drodze do Sienna zmierzyliśmy kilkanaście dębów z alei prawem chronionej, żeby dowiedzieć się, ile mają lat. Leon, Bartek, Amelia i Sebastian pod moim czujnym okiem biegali po rowach od drzewa do drzewa i mierzyli (niszcząc tylko jedną miarę jakimś cudem!), zaś Angelika spisywała pomiary i przeliczała na wiek drzew. Zmierzyliśmy 16 dębów, najgrubszy miał 520 cm obwodu, co wskazuje na ponad 200 lat. Średni wiek drzew to około 140 -  160 lat, więc były posadzone w II połowie XIX wieku. Dziwne, że właśnie dęby. Obsadzanie dróg drzewami było w tamtych czasach normalną i logiczną praktyką - gdy zimą śnieg zasypał drogi i pola, tylko rząd drzew umożliwiał odróżnienie jednego od drugiego i znalezienie właściwej drogi. Ale najczęściej były to drzewa owocowe, do dziś przy drogach chylą się sędziwe grusze, śliwy i jabłonie. Dlaczego tutaj akurat dęby? Może to też miało być upamiętnienie tej wojny francusko - pruskiej, tylko dokumenty się nie zachowały, a Just zapomniał o tym napisać?

               Potem prześledziliśmy jeszcze dzieje ochrony alei, skontaktowaliśmy się z Urzędem Gminy, skąd dostaliśmy wskazówki, gdzie szukać informacji. Okazało się, że najgrubszy i najstarszy dąb jest objęty ochroną prawną od 1970 roku, zaś pozostałe zyskiwały ją w latach 1985, 1991 i 1994 - może w miarę wzrostu, gdy osiągały wymagany obwód? Obejrzeliśmy dokładnie mapy gminy i okolic - tak duże nagromadzenie pomników przyrody jest tylko u nas, nigdzie indziej. Uczniowie zaproponowali, żeby postawić jakąś tablicę informacyjną na ten temat - w końcu jest to jakiś powód do dumy, że Kotomierz wyróżnia się nie tylko uciążliwym przejazdem kolejowym - na przykład przed szkołą, na początku alei dębowej. Pomysł w sumie dobry, do przemyślenia dla ewentualnych sponsorów.

               Dziękuję za cierpliwość w czytaniu tej przydługiej relacji. Kłaniam się nisko.

            Agnieszka Drożyńska